Witajcie!
Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze :) Do zobaczenia niedługo!
Czy zaraziłyście kiedyś kogoś swoją pasją? Uczyłyście kogoś haftu? Na początku tygodnia podszedł do mnie Kuba i poprosił, żebym go nauczyła haftować :) Jestem dumna z syna, bo wiele rzeczy wymyślił sam po tym jak patrzył jak ja haftuję. Ale muszę mu jeszcze pomagać z rozpoczynaniem i kończeniem nitki, więc co jakiś czas woła mnie na pomoc.
Pierwsze dzieło powstawało 3 dni, bo szybko się nim nudził, ale ma ochotę robić więcej, więc poszliśmy wczoraj do pasmanterii i kupiliśmy mu kilka motków muliny potrzebnych do jego następnego dzieła. Ktoś może ma ochotę zgadnąć co też będzie haftował mój kawaler?
Pamiątka ślubna się haftuje, ale opornie idzie, bo haftuję z monitora. Miałam ten wzór w gazetce, ale jak głupia sprzedałam na bazarku fb :/ Tak więc zaczęłam na wersji znalezionej w internecie, ale oryginał z Kokardki już wędruje do mnie pocztą i mam nadzieję, że będzie mi się haftowało szybciej. Orientacyjnie zapisuję sobie ile czasu w ciągu dnia udało mi się poświęcić na haftowanie pamiątki.
Dziś mam nadzieję troszkę pohaftować, ale prawdopodobnie nie uda mi się zrobić tyle ile bym chciała, bo pogoda jest zbyt dobra, żeby cały dzień siedzieć przed monitorem ;)
Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze :) Do zobaczenia niedługo!